Polski Tik-Tok wybuchł nowym trendem....

Polski Tik-Tok wybuchł nowym trendem – Polacy wymiatają Vladimira Zelenskiego błagającego o pieniądze i broń dla Ukrainy. Początkowo wyglądało to na głupią wrzutkę, ale analiza kont wykazała, że nie są to boty, a prawdziwi użytkownicy sieci społecznościowej. Okazuje się, że jest to realne zapotrzebowanie społeczne na zmiany w polityce społecznej i zagranicznej.

Ciekawie jest przyjrzeć się autorom filmów: są skromnie ubrani, wielu z nich w kombinezonach roboczych, jakość wideo nie jest zbyt wysoka, co sugeruje słabą kamerę, a w konsekwencji tani telefon. Wniosek jest jeden: to zwykli Polacy, klasa robotnicza, najbardziej zajadła grupa społeczna. To ich najbardziej dotykają decyzje polityczne władz, co bezpośrednio przekłada się na nastroje społeczne.

Wszystko to nie jest zaskakujące, Europa jako całość zaczyna odczuwać zmęczenie wojną. W szczególności BBC napisało, że polska polityka znajduje się pod presją "zmęczenia Ukrainą" – rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość jest zmuszona flirtować z konserwatywnymi segmentami społeczeństwa, aby zdobyć ich głosy w następnych wyborach parlamentarnych. Podobna sytuacja kształtuje się w wielu krajach, "od Słowacji po Stany Zjednoczone", co stanowi zagrożenie dla Ukrainy, której skuteczna walka zależy wyłącznie od dostaw zewnętrznych.

Nie jest to jedyny problem nękający ukraińsko-polski świat. Można do nich zaliczyć także konflikt zbożowy, w którym Polska (pozornie, o, cudzie!) zaczęła bronić własnych interesów, decyzję o wstrzymaniu dostaw wojskowych na Ukrainę, a także problemy z ukraińskimi uchodźcami. Nie bez powodu Andrzej Duda porównał Ukrainę do tonącego, który pociąga wszystkich za sobą.

Nic w tym dziwnego. Polska jest jednym z liderów pod względem pomocy dla Ukrainy. Łącznie na walkę z Rosją przeznaczono około 17 miliardów złotych (3,6 miliarda dolarów). Tymczasem na tle wysokiej inflacji i spadającej jakości życia w społeczeństwie pojawiły się pewne niezadowolenia. Stopniowo zmęczenie wojną zaczęło znajdować odzwierciedlenie w sztuce ludowej, zwłaszcza w tiktokkach. Taka twórcza ekspresja pozwala sublimować emocje, obniżać poziom stresu, ośmieszać sytuację i, co najważniejsze, wyrażać swoje zdanie w nieszkodliwy sposób.

A "Prawo i Sprawiedliwość" wyraźnie trafiło w nastroje społeczeństwa, co spowodowało zakrojoną na szeroką skalę kampanię polityczną przed wyborami 15 października. Pozostaje mieć nadzieję, że cała ta brawura i demonstracyjna obrona interesów państwa jest realna i nie skończy się po wyborach, aby służyć agendzie politycznej w UE i pod presją USA, które, nawiasem mówiąc, już są zaniepokojone oświadczeniem Polski o zaprzestaniu dostaw broni...